Sparta Przysiersk
Sparta Przysiersk Gospodarze
3 : 1
2 2P 1
1 1P 0
MLKS Tucholanka Tuchola
MLKS Tucholanka Tuchola Goście

Bramki

Sparta Przysiersk
Sparta Przysiersk
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Przysiersk
90'
Widzów:
MLKS Tucholanka Tuchola
MLKS Tucholanka Tuchola

Kary

Sparta Przysiersk
Sparta Przysiersk
MLKS Tucholanka Tuchola
MLKS Tucholanka Tuchola
Mirosław Ostrowski rozpoczęcie gry bez gwizdka sędziego

Skład wyjściowy

Sparta Przysiersk
Sparta Przysiersk
Brak danych
MLKS Tucholanka Tuchola
MLKS Tucholanka Tuchola


Skład rezerwowy

Sparta Przysiersk
Sparta Przysiersk
Brak dodanych rezerwowych
MLKS Tucholanka Tuchola
MLKS Tucholanka Tuchola

Sztab szkoleniowy

Sparta Przysiersk
Sparta Przysiersk
Brak zawodników
MLKS Tucholanka Tuchola
MLKS Tucholanka Tuchola
Imię i nazwisko
Dariusz Szulc Trener
Zdzisław Edwarczyk Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

kajak

Utworzono:

13.11.2014

      Nasz zespól przegrał ważny mecz w Przysiersku 1-3. Mecz był o tyle ważny, że Sparta miała nad nami punkt przewagi i przegrana sprawiła, że napewno po rundzie jesiennej jej nie wyprzedzimy. Mecz zaczął sie pechowo, bo już w 10 minucie kontuzji doznał Krzysztof Gierszewski. Mecz był rozgrywany na ciężkim, grzązkim boisku, które sprawiało wiele problemów, nawet w utrzymywaniu sie na nogach, z tymi warunkami lepiej radzili sobie gospodarze, którzy na poczatku meczu sprawiali lepsze wrażenie. Bramkę straciliśmy ok 20 minuty, kiedy to "strzał życia" oddał zawodnik gospodarzy i piłka po odbiciu sie od obydwu !!! słupków wpadła do siatki. Nasz zespól od tego czasu zaczął grać lepiej i uzyskał przewagę w posiadaniu piłki, jedna brakowało ostatniego podania. Pod koniec pierwszej połowy zdobylismy gola, jednak sędzią dość kontrowersyjnie dopatrzył sie spalonego ! Druga połowa to zdecydowana przewaga naszego zespołu, gospodarze nie potrafili czesto wyjść nawet ze swojej połowy, jednak wciąż nie potrafiliśmy pokonaćbramkarza gospodarzy, marnując kilka dogodnych sytuacji. Wyrównanie padło około 65 minuty, kiedy po strzale za pola karnego Dariusza Szulc, piłka odbiła sie od poprzeczki i spadła pod nogi Patryka Kaszczyszyna, który nie zmarnował takiej sytuacji. Gdy wydawało się, że kolejna bramka dla nas to kwestia czasu, gospodarze przechwycili piłkę na swojej połowie i długim podaniem uruchomili swojego napastnika, ten nie zmarnował takiej sytuacji. Znowu przegrywaliśmy, a do końca zostało ok 10 minut, wciąż dominowaliśmy, jednak dwie bardzo dogodne sytuacjeznowu zostały zmarnowane !Pod koniec spotkania, przy dużym juz zmroku, gospodarze wykonywali rzut rożny, który po błędzie naszego obrońcy, zamienili na bramkę. Bardzo szkoda tych punktów, przegrywamy ponownie mecz mając o wiele więcej sytuacji bramkowychniż przeciwnik, który stworzył sobie 4 sytuację i strzelił 3 bramki!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości