Bombardowanie!
W sobotę 24 października zmierzyliśmy się na własnym boisku z drużyną Wilga II Garwolin. Do tego meczu podeszliśmy bardzo skoncentrowani, z zamiarem odniesienia przekonującego zwycięstwa i przerwania niechlubnej serii 4 kolejnych meczów bez kompletu punktów.
Od pierwszego gwizdka sędziego staraliśmy się w pełni kontrolować wydarzenia na boisku. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce i spokojnie konstruowaliśmy nasze akcje. Bardzo aktywny w naszych szeregach był zwłaszcza Piotrek Leśniewicz, który nie dość, że wygrywał wiele pojedynków w środku pola, to jeszcze były motorem napędowym większości naszych akcji ofensywnych.
Na efekty naszej dobrej gry trzeba było czekać do 20 minuty meczu. Wtedy to piłkę w środkowej części boiska przejął Tomek Faltynowski. Spokojnie przetrzymał piłkę, wymanewrował na lewym skrzydłe dwóch obrońców, zagrał klepkę z Robertem Nowakiem i w sytuacji sam na sam nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. 1-0! Piękna akcja naszego zespołu.
W 37 minucie faulowany przed polem karnym gości bym Warmiak. Do piłki podszedł Jacek Kaczorek i w swoim stylu strzelił na bramkę Wilgi. Bramkarz z wielkim trudem odbił piłkę przed siebie, ale przy dobitce Robsona nie miał żadnych szans i zrobiło się 2 -0!
Po zdobyciu drugiej bramki nie zmieniliśmy swojego sylu gry. Nadal graliśmy bardzo wysoko i staraliśmy się stwarzać kolejne sytuacje do strzelenia goli. W 41 minucie na kapitalną indywidualną akcję zdecydował się Tomasz Faltynowski. Będąc tuż przed polem karnym gospodarzy, został sfaulowany przez obrońcę gości. Rzut wolny dla nas i jak najbardziej słuszna czerwona kartka dla zawodnika Wilgi.
Na przerwę schodziliśmy zasłużenie prowadząc. To było dobre 45 minut w naszym wykonaniu.
Druga połowa to już całkowita dominacja Gromu. Przeprowadziliśmy wiele ciekawych akcji i zobaczyliśmy kolejne bramki w wykonaniu naszego zespołu, a każda kolejna ładniejsza od poprzedniej.
Festiwal strzelecki w drugiej odsłonie urządzili sobie Mariusz Szymaniak, który strzelił dwie świetne bramki, Karol Cimochowski, który prezentował się wyśmienicie oraz Piotr Leśniewicz- bramka należała mu się jak nikomu innemu tego dnia!
Brawo Panowie, oby tak dalej!